czwartek, 25 lutego 2010

Chmarnik by Kris


Wielkie dzięki Krzysiu!!!! Teraz widzę, że faktycznie była piękna....

" To była ona. Nie bał się. Wszystko, co czuł upewniało go tylko, że wreszcie spotkał odpowiedzialną za całe nieszczęście dotykające miejscowość. Milczał zbierając siły.
- Pewnie was częstował swoimi rękodziełami? - dziewczynie humor dopisywał.
Chmarnik się odwrócił. Nie bał się złego spojrzenia. Nigdy nie nosił czerwonych wstążek ani nic podobnego. Jego kalectwo skutecznie odwracało złe oczy. W oddali nad lasem jakby zagrzmiało. Powietrze zgęstniało, stało się ciężkie. Nagle znikąd pojawiły się owady, całymi rojami. Różnego rodzaju muszki, komary i gzy. Chmarnik spojrzał na dziewczynę. Była piękna. Szkoda jej."

Brak komentarzy: